PKM Gliwice chce kupić 8 autobusów elektrycznych: 6 przegubowych klasy MEGA i 2 dwunastometrowe MAXI – z infrastrukturą ładowania i zapleczem warsztatowym, z myślą o wejściu do ruchu w 2027 r. Przy otwarciu ofert pojawiła się tylko jedna propozycja, a złożona oferta okazała się powyżej budżetu zamawiającego.
Przetarg PKM Gliwice na dostawę ośmiu fabrycznie nowych, zeroemisyjnych autobusów elektrycznych wraz z infrastrukturą ładowania i wyposażeniem warsztatowym wszedł w kluczową fazę. Oferty otwarto 9 grudnia i szybko okazało się, że na stole leży tylko jedna propozycja. Złożył ją Solaris Bus & Coach, wyceniając całość zamówienia na 30 760 000 zł netto (37 834 800 zł brutto). To więcej niż kwota, jaką zamawiający planował przeznaczyć na sfinansowanie inwestycji: 29 200 000 zł netto (35 916 000 zł brutto). Teraz pozostaje czekać na decyzję o unieważnieniu przetargu bądź dołożenia całkiem sporej sumy do autobusów.
Dwie klasy, jedna logika: autobusy na główne linie
Przypominamy, że PKM Gliwice planuje zakup 6 autobusów klasy MEGA oraz 2 pojazdów klasy MAXI – czyli zestaw, który ma pracować na najbardziej obciążonych ciągach miejskich. Wymagania przewidują spójność konstrukcyjną i wyposażeniową w obrębie danej klasy, tak żeby eksploatacja i serwis nie były „zlepkiem” różnych rozwiązań. Zamawiający stawia też warunek dotyczący pochodzenia kluczowych elementów: co najmniej 50% komponentów ma pochodzić z Unii Europejskiej lub krajów objętych zasadą równego traktowania.
W specyfikacji widać nacisk na pojemność i funkcjonalność. Autobusy 12-metrowe mają zabierać co najmniej 70 pasażerów, w tym 22 na miejscach siedzących (z jasno określonym udziałem siedzeń dostępnych z niskiej podłogi i z uwzględnieniem miejsc dla osób z niepełnosprawnościami). Z kolei pojazdy przegubowe mają oferować minimum 120 miejsc, z czego 36 siedzących. Zamawiający precyzuje również układ drzwi: 2-2-2 dla wersji krótszej i 2-2-2-2 dla przegubowej, przy bezstopniowych wejściach, funkcji „przyklęku” oraz z wydzielonymi strefami na wózki, rowery i wózki dziecięce. W praktyce to zestaw wymagań, który ma przełożyć się na krótsze postoje na przystankach i większą przewidywalność kursów – szczególnie tam, gdzie potoki pasażerskie są wysokie.
Ładowanie, warsztat i punktacja: przetarg „pod klucz”
To postępowanie jest zdecydowanie inwestycją „pod klucz”. Obejmuje budowę i uruchomienie infrastruktury ładowania, w tym szybkich ładowarek o mocy 180–200 kW, a także dostawę pakietu narzędzi i urządzeń do warsztatu – od oprogramowania diagnostycznego po sprzęt niezbędny do obsługi napędu elektrycznego. Do tego dochodzą szkolenia kierowców i mechaników (z założeniem, że jednocześnie może szkolić się do ośmiu osób) oraz obowiązek zapewnienia dostępności części zamiennych przez minimum 15 lat.
Wymagania dotyczące komfortu i bezpieczeństwa również są rozpisane szczegółowo. Pasażerowie mają dostać klimatyzację dachową na czynnik R134a – z minimalną mocą chłodniczą 25 kW dla autobusów 12-metrowych i odpowiednio większą (ok. 35-40 kW) dla przegubowych. Wentylacja ma działać i „po ludzku” (uchylne okna), i technicznie (elektrycznie sterowane luki dachowe). Na liście wyposażenia są też: oznaczenia przycisków otwierania drzwi w Braille’u wraz z sygnalizacją świetlną, system zliczania pasażerów, system kontroli trzeźwości kierowcy oraz monitoring obejmujący wnętrze, drzwi i otoczenie pojazdu. Autobusy mają być również kompatybilne z systemem poboru opłat „Metrolinia” w ramach sieci Transport GZM. Zamawiający określił nawet kolorystykę: żółte nadwozie RAL 1018, wnętrze w tonacjach szarości/brązu/ciemnego błękitu i żółte poręcze.
Harmonogram podzielono na dwa etapy: najpierw infrastruktura i testy funkcjonalne, potem dostawy autobusów – maksymalnie cztery dziennie, w dni robocze między 7:00 a 13:00. Całość ma się zmieścić w 550 dniach od podpisania umowy, co przekłada się na planowane wejście taboru do ruchu w 2027 r. PKM zakłada finansowanie z własnych środków oraz z funduszy zewnętrznych, w tym programów krajowych i unijnych.
W ocenie ofert kluczowa pozostanie cena (60%), ale pozostałe 40% ma premiować parametry techniczne i trwałość (15%), zużycie energii (10%), warunki gwarancji i serwisu (10%) oraz koszty części zamiennych (5%). To podejście, które z założenia ma ograniczać ryzyko, że „tania” oferta zamieni się później w drogi w utrzymaniu tabor.
Na tym etapie Gliwice mają więc klarowny obraz sytuacji: jest konkretna oferta, jest też wyraźna różnica między wyceną wykonawcy a kwotą przewidzianą przez zamawiającego. Teraz rozstrzygnie się, czy PKM zdecyduje się domknąć finansowanie i iść dalej, czy też przetarg będzie wymagał korekty w kolejnych krokach formalnych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.